Lubimy podróżować. Wyjeżdżamy i zwiedzamy zarówno Polskę, jak i zagranicę.

Jak i dlaczego zbudowana jest ta strona?

Postanowiliśmy zaprezentować w zasadzie tylko zdjęcia z różnych podróży, bez wdawania się w szczegóły opisujące dany obraz. Fotografujemy sami to, co nam się podoba. Umieszczamy tylko własne zdjęcia, które objęte są prawami autorskimi. Tylko fotografiami chcemy zachęcić do zapoznania się z danym miejscem. Jeśli coś przyciągnie Państwa uwagę, to Internet jest pełen szczegółowych informacji o każdym miejscu.
Aby jednak nie było nudy, o każdym miejscu (kraju, wyspie, mieście, zabytku itp.) podajemy najważniejsze informacje. Zamieszczamy też flagi krajów, herby miast i inne grafiki, aby uczynić stronę trochę „żywszą” i inną od sztampowych tego typu witryn.

Niniejsza strona jest tylko po to, aby zachęcić do zwiedzania te osoby, które jeszcze się na to nie zdecydowały obawiając się, np. wysokich kosztów, czy też braku znajomości języka.

Z językiem nie jest tak źle, gdyż nawet niemowa dogada się, jeśli musi. Tym zatem nie przejmujemy się, ale jeśli znamy trochę jakiś język obcy (szczególnie angielski), to może to nam zdecydowanie ułatwić podróż.

Największym wydatkiem przy podróżowaniu są, lub mogą być, koszty podróży do miejsca docelowego. Podróże nie muszą być drogie – wszystko zależy od komfortu, jaki chcemy mieć. Można podróżować, np.:

  • autostopem – bardzo tani, a nawet darmowy transport (od czasu do czasu kierowcy zabierają turystów, chociaż jest to w Polsce coraz rzadziej spotykana sytuacja)
  • samochodem z kimś, kto również z nami chce zwiedzać – tanio, w zasadzie tylko część kosztów paliwa lub ładowania baterii elektrycznej
  • samochodem własnym (tylko my) – trochę drożej, ale bez zobowiązań wobec współtowarzyszy
  • pociągiem – wbrew pozorom nie jest to bardzo drogi wariant podróżowania
  • samolotem, tanimi liniami lotniczymi – jest to często tańsze rozwiązanie niż podróż pociagiem lub samochodem
  • samolotem rejsowym – to w zasadzie jest najdroższy wariant podróży
  • wykupując wyjazd z biurem podróży – bardzo dobre rozwiązanie, gdyż do wyboru dostępne są różne opcje, np. wyżywienia, a jednocześnie zapewniany jest transport lotniczy czy autobusowy do miejsca docelowego. W takim przypadku na miejscu wynajmujemy samochód i zwiedzamy rejon. Wynajęcie samochodu nie jest drogie (chociażby w porównaniu z Polską), a daje całkowitą wolność ustalania tras.

Warto też wspomnieć i przestrzec kierowców przed bardzo restrykcyjnymi przepisami w niektórych krajach i dotkliwymi karami za ich nieprzestrzeganie. Szczególną uwagę należy zwrócić na ograniczenia prędkości i niewłaściwe parkowanie. Np. w Austrii policja „wlepia” mandaty z przekroczenie prędkości nawet o 1 km/h !!! Zdarzyło się też tak, że we Włoszech i Hiszpanii nieopłacony mandat za złe parkowanie skutkował tym, że z naszego konta bankowego po kilku tygodniach została ściągnięta należność i to z odsetkami. To nie są żarty, ale fakty.

I jeszcze jedna uwaga dla kierowców związana z autostradami. Warto wykupić winiety autostradowe (najłatwiej przez Internet) płatne na okres, w którym będziemy poruszać się. W wielu krajach kontrole są surowe, a przy wyjeździe nie będzie na nas czekać kara za brak opłaty. Tak jest np. na Białorusi, kraju przyjemnym do zwiedzania, ale bardzo restrykcyjnym dla turystów z UE.

Jeśli nie jesteśmy nastawieni na wykwintne jedzenie w drogich restauracjach, a możemy zadowolić się dobrym regionalnym jedzeniem w miejscu, do którego przybyliśmy, to okazuje się, że wszędzie znajdziemy ceny zbliżone do naszych, a bardzo często nawet niższe. Można też przygotować swoje własne posiłki z zakupionych w lokalnych sklepach towarów.

Koszty zakwaterowania na ogół nie muszą być wysokie, jeśli nie wymagamy szczególnego komfortu. Hotele 3-4 gwiazdkowe są zwykle bardzo dobre (warto poczytać opinie turystów zamieszczane o danym hotelu). Korzystać też można z kwater prywatnych, znacznie tańszych niż hotel. Np. wynajęcie dwupokojowego mieszkania w Pradze na tydzień kosztuje tyle co 2 noce w hotelu 3 gwiadkowym. Miejsce, które wynajmujemy w zasadzie powinno być przeznaczone tylko na spanie i odpoczynek, ewentualnie na przyrządzenie posiłku. Jedziemy bowiem zwiedzać, a nie oglądać lokalną telewizję.

W podróży mogą jednak przydarzyć się przykre niespodzianki (czego oczywiście nie życzymy), więc warto ubezpieczyć się przed podróżą od podstawowych „nieszczęść” – choroba, kradzież, awarie własnego auta itp. Jeśli podróżujemy po krajach UE, to sytuacja jest niezbyt skomplikowana, gdyż regulują to przepisy unijne. Natomiast przybywając do innych państw należy być bardziej zapobiegliwym i wykupić odpowiednie ubezpieczenia wcześniej. W tym celu warto zapoznać się z tym, jakie międzynarodowe firmy ubezpieczeniowe są honorowane w tych krajach.

W znacznej większości miejsc, które odwiedziliśmy, mieszkańcy byli życzliwi, gościnni i pomocni. Choć zdarzały się też wyjątki. Jedno jednak zauważyliśmy, i to trzeba powiedzieć, że do roku 2015-16 nie było żadnych przykrych incydentów, zarówno w kraju, jak i za granicą. Po tym czasie coś zaczęło się zmieniać na niekorzyść, gdy mieszkańcy innych państw zorientowali się, że jesteśmy Polakami. Ale może to tylko spotkało nas cry? Po prostu w wielu krajach zmieniła się na niekorzyść opinia o Polakach. Nie będziemy jednak opisywać szczegółów, które były trochę przykre dla nas.